Obserwatorzy

piątek, 28 lutego 2014

Zielona kreska...



Chciałam dziś pokazać najłatwiejszy makijaż oka, z którym każda z Was bez problemu powinna sobie poradzić. Wystarczy wycieniować powiekę brązami dla stworzenia bazy pod kolorowe kreski, które stanowią całą ozdobę makijażu.







Ja akurat dziś mam zielone na górnej powiece a fioletowo-pomarańczowe na dolnej ale wybór kolorów należy już do Was, możecie kierować się zakładanymi strojami w danym dniu i do nich dobrać odcień kreski. 


Krok po kroku:


Krok 1: nakładamy bazę pod cienie

Krok 2: załamanie powieki przyciemniamy brązowym 
matowym cieniem za pomocą pędzla do rozcierania ( ja użyłam MAC #217 )

Krok 3: zewnętrzny kącik przyciemniamy czernią za pomocą szpiczastego pędzla i wyciągamy tworząc > ( Hakuro H80 )


Krok 4: wewnętrzny kącik rozjaśniamy jasnym matowym bądź perłowym beżem

Krok 5: przystępujemy do rysowania kresek za pomocą zwilżonego skośnego pędzelka ( MAC #263 ale Hakuro h85 też będzie dobry) obrysowywujemy oko i makijaż gotowy :)


Zwilżony pędzel powoduje że cień staje się kremowej konsystencji i  nabiera bardzo intensywnego koloru.

Użyte kosmetyki:

Twarz:
podkład Artistry - Natural
puder rozświetlająco matujący - Guelain - Parure 
bronzer - The Balm - bahama mama

Policzki:
róż Sisley - L'orchidee rose blush

Oczy:
Baza Nyx HD
Inglot 560 - brązowy mat
Inglot 63 - czarny mat

 Brwi:
Kredka Atristry Brows - Toupe
Cienie do brwi z paletki Nyx cake
Kredka do rozjaśniania łuku brwiowego Benefit - Brow

Usta:
Artistry - Delicate

No to moje kochane pędzle w dłoń i malujemy :)

poniedziałek, 24 lutego 2014

MUST HAVE na 2014 rok!

W tym roku postanowiłam sobie, że wzbogacę moją kosmetyczkę o parę nowych kultowych kosmetyków
z tak zwanej wyższej półki :) Oto moja "chciejlista":


Nowe Meteoryty Guerlain


Lakier do ust Guerlain Gloss D'efner  w kolorze Rose splatch 


Terracotta 4 seasons

Isa Dora błyszczyk witaminowy kolor Lychee


Farbka do brwi Make Up For Ever - Aqua brow


Puder HD Make up for ever


Paletka cieni Urban Decay - Naked nr 3

Pędzel Zoeva

Puder Le prisme od Givenchy

Róż do policzkow Le prisme od Givenchy


Bardzo popularny wśród zagranicznych makijażowych blogerów Bronzer Nars - Laguna


No i żeby to wszystko móc załadować ;) plecak na kółkach Inglot :)


Jeżeli któraś z wymienionych przeze mnie rzeczy jest już w Waszym posiadaniu proszę pisać opinie w komentarzach :)

Trzeci dzień po koloryzacji...

Myję włosy codziennie rano i jak na razie intensywność kolorów nie uległa zmianie. Wciąż są wyraziste i z pięknym połyskiem. Zaobserwowałam tylko, że podczas mycia leci granatowa woda :) Celowo nie używam szamponów do włosów farbowanych, ponieważ chcę, żeby tył głowy lekko się sprał bo nie mogę się przyzwyczaić do tak ciemnego koloru. Mam nadzieję, że niedługo zostanie jedynie granatowa poświata jak zapewniała moja fryzjerka. 





Jestem zadowolona, że w związku z koloryzacją nie ucierpiały na tym  w żadnym stopniu moje włosy. Farby, które zostały użyte na mojej głowie pochodzą z firmy Goldwell. Technologia ELUMEN nadaje włosom intensywny, długotrwały kolor o wyjątkowej jaskrawości. Przede wszystkim jest delikatna dla włosów, nie przesusza ich ani nie niszczy, ponieważ nie posiada w swoim składzie żadnych środków chemicznych typu amoniak czy nadtlenek wodoru. 

Kolorów w palecie jak widzicie jest mnóstwo, ciężko się zdecydować... ;)






A teraz trochę kolorowych inspiracji znalezionych w sieci:







Macie ochotkę na zmiany tej wiosny??? :)


P.S.
To ja chwilę przed wszystkim w foliowym fartuchu :)



sobota, 22 lutego 2014

Kobieta zmienną jest...

Od dłuższego czasu zastanawiałam się co by tu zmienić w moich włosach ;) (a dokładnie w grzywce) żeby nie była taka ciemna i ciężka. Na pewno nie chciałam jej obcinać więc w grę wchodziła wyłącznie koloryzacja. Szukałam inspiracji na internecie i znalazłam zdjęcia, które wpadły mi w oko. Oto one:



 A tak wyszło na mojej głowie :)


Jest to połączenie rudości, turkusu, granatu na przodzie grzywki natomiast cała reszta włosów zachowana w tonacji zimnej z granatową poświatą. W zależności od sposobu zaczesania grzywki zmieniają się ułożenia kolorów. Na lewo jest bardziej widoczny turkus, a na prawo rudość. Nie mam pojęcia jak długo będą utrzymywać się kolory na włosach, ale na pewno będę wrzucać zdjęcia na bieżąco na bloga. Już jutro pierwsza seria foteczek :) 
A Wy co sądzicie o takich ekstrawaganckich koloryzacjach? ;)

wtorek, 18 lutego 2014

Pomarańczowo-fioletowy makijaż oka...


Dzisiejsze słonko zmotywowało mnie do zrobienia kolorowego makijażu na oku :) A oto co wymodziłam...





Krok po kroku:

Krok 1: na powiekę nakładamy bazę pod cienie.
Krok 2: w
zewnętrzny kącik nakładamy fioletowy cień wyciągając do boku ( tworząc > )
Krok 3: środek powieki malujemy pomarańczem.
Krok 4: łączenie pomarańczu i fioletu zacieramy śliwkowo-miedzianym cieniem.
Krok 5: z użyciem pędzla do rozcierania i pomarańczowego cienia blendujemy górne granice wyciągając ku górze.
Krok 6:  wewnętrzny kącik pokrywamy beżowym matem z drobiną.
Krok 7: połowę dolnej powieki od wewnętrznej strony zaznaczamy pomarańczem a na pozostałą część nanosimy brązowy pigment z zieloną poświatą.
Krok 8: czarną kredką rysujemy kreskę i tuszujemy rzęsy :)



Użyte kosmetyki:

Twarz:  
podkład Artistry - Natural 
puder rozświetlająco matujący - Guelain - Parure 
bronzer - The Balm - bahama mama

Policzki:
róż Sisley - L'orchidee rose blush

Oczy:  
Nyx HD base

Inglot  446 - fiolet
Inglot
129 AMC - pomarańcz
Inglot 121 - śliwkowa miedź
Inglot pigment nr 85
Czarna kredka - Revlon
Tusz - Helena Rubinstein - Feline blacks

Brwi: 
Kredka Artistry Brow - Toupe  
Cienie do brwi z paletki Nyx cake  
Kredka do rozjaśniania łuku brwiowego Benefit - highBrow


Usta:
błyszczyk Artistry  - Pink Sapphire


i jak ? może być ? :P

niedziela, 16 lutego 2014

Kobaltowy makijaż oka...


Korzystając z wolnej chwilki popstrykałam fotki mojego dzisiejszego makijażu
A oto on:









Krok po kroku:

Krok 1: na powiekę nakładamy bazę pod cienie.
Krok 2: całą powiekę ruchomą pokrywamy niebieskim cieniem.
Krok 3: w wewnętrzny kącik nakładamy jasny fiolet.
Krok 4: zewnętrzny kącik przyciemniamy czernią. 
Krok 5: z użyciem pędzla do rozcierania i matowego brązowego cienia dokładnie rozcieramy górną granicę, wyciągając ku górze.
Krok 6: na dolną powiekę od wewnętrznej strony nakładamy opalizujący na złoto róż.
Krok 7: od zewnętrznej strony fiolet łącząc z różem.
Krok 8: czarnym eyelinerem rysujemy kreskę i tuszujemy rzęsy :)




Użyte kosmetyki:

Twarz:
 
podkład Artistry - Natural 
puder rozświetlająco matujący - Guelain - Parure 
bronzer - The Balm - bahama mama

Policzki:

róż Sisley - L'orchidee rose blush

Oczy:
 
Nyx HD base
Artistry Capri
Inglot 63 - czarny mat
Inglot 560 - matowy brąz
Jasny fiolet z paletki Zoeva
Kobo - Golden Rose
Kobo - Blueberry violet  
Eyeliner w żelu Bobbi Brown 
Tusz - Helena Rubinstein - Feline blacks

Brwi:
 
Kredka Artistry Brow - Toupe  
Cienie do brwi z paletki Nyx cake  
Kredka do rozjaśniania łuku brwiowego Benefit - highBrow
 
Usta:
Artistry - Delicate

I Finito :)

A Wy lubicie niebieskie kolorki na oku?

piątek, 7 lutego 2014

Makijaż oka wykonany paletką Sleek - Vintage romance...


Paletki marki Sleek są sławione przez blogerki makijażowe całego świata... Nie miałam wcześniej okazji testować tych cieni więc jest to mój debiut :) I jestem zachwycona ! 
Po pierwsze trwałość i pigmentacja !
Bez użycia bazy cienie na powiece trzymają się rewelacyjnie i do końca dnia są w nienaruszonym stanie.
Kolory są bardzo mocno nasycone, dobrze się je rozciera. Każda paletka zawiera 12 kolorów, cześć ich jest perłowych, matowych bądź satynowych. 
Cena ok 37 zł - Dostępność internet :)



Mój dzisiejszy makijaż jest wykonany z użyciem paletki "Vintage Romance".





Krok po kroku:

Krok 1: załamanie powieki przyciemniamy matowym ceglatym cieniem (oznaczony nr 1 na zdjęciu poniżej) za pomocą puchatego pędzla wyciągając ku górze.
Krok 2: wewnętrzny kącik rozjaśniamy jasno-złotym cieniem.
Krok 3: na środek powieki nakładamy odcień starego złota.
Krok 4: w zewnętrzny kącik granatowy cień i łączymy ze złotem.
Krok 5: ciemnym śliwkowym cieniem delikatnie przyciemniamy załamanie powieki od zewnątrz do 1/2 jego długości.
Krok 6: fioletem zaznaczamy dolną powiekę od zewnętrznego kącika.
Krok 7: złotym cieniem w tonacji miedzianej zaznaczamy dolną powiekę od wewnętrznego kącika tak aby złączył się kolor z fioletem.
Krok 8: rysujemy eyelinerem kreskę, tuszujemy rzęsy i gotowe :) !!!




Użyte kosmetyki:

Twarz:
podkład Artistry - Natural
puder rozświetlająco matujący - Guelain - Parure 
bronzer - The Balm - bahama mama

Policzki:
róż Sisley - L'orchidee rose blush

Oczy:
Cienie Sleek - Vintage romance
Eyeliner w żelu Bobbi Brown
Tusz - Helena Rubinstein - Feline blacks

 Brwi:
Kredka Atristry Brows - Toupe
Cienie do brwi z paletki Nyx cake
Kredka do rozjaśniania łuku brwiowego Benefit - Brow

Usta:
Artistry - Delicate

niedziela, 2 lutego 2014

Demony...





Jasno różowa odsłona z rodziny Ange ou Deamon le Secret jest  zapachem do którego zawsze wracam. Jak tylko kończy się flakon zakupuję kolejny. Jestem od niego uzależniona ;) Uwielbiam go latem i zimą, jak kameleon dopasowuje się każdą porą roku pachnąc nieco inaczej. Zapach kwiatowo-owocowy, którego serce skupione jest wśród krystalicznego jaśminu, stonowane cytryną i  żurawiną, wzmocnione nutami białego piżma i paczuli. Lekki, rześki, aromatyczny, zniewalający, pociągający. Pachnie bardzo elegancko, uroczo, ekskluzywnie, wyrafinowane, kobieco. Nie ma innego podobnego zapachu do którego mogłabym je przyrównać.



Nuty zapachowe:

Nuta głowy: włoska cytryna i żurawina, liścia zielonej herbaty
Nuta serca: jaśmin sambak, biała piwonia i wodne kwiaty
Nuta głębi: białe drzewa i paczula



Podsumowując:

Tajemniczy, niejednoznaczny zapach – stanowi prowokacyjną zagadkę światła i cienia, intryguje i pociąga swą dwoistą naturą. Tajemnicza istota Ange ou Demon ukazuje nam swoje oblicze – anielską twarz, która uwodzi wdziękiem i blaskiem, bardzo osobistą, sekretną i poufną, przy tym czarująco swawolną.